W porannej szesnastce półfinału Venice Cup z Chinami nasze Panie odrobiły 12 impow… Pozostało 20. Oby było więcej takich rozdań, jak jedno z wczoraj:
Półfinał Venice Cup, Polska - Chiny
Rozd. 3 |
|
||||||||||||||||||||||||||||||
|
|
|
|||||||||||||||||||||||||||||
|
Nasza para na NS poszła ostro do przodu:
West |
North |
East |
South |
Q SHEN |
ZMUDA |
W WANG |
DUFRAT |
|
|
|
1 NT |
Pass |
4 ♥! |
Dbl |
4 ♠ |
All pass |
|
|
|
W wyszedł w kiery, a E wzięła damą, spróbowała asa karo i kontynuowała kara blotką. Rozgrywka była niemalże jak w jasne karty - król karo, kier przebity w stole. Teraz impas damą trefl i kolejny kier - W zrzuca ósemkę trefl. As trefl do stołu (obie przeciwniczki dokładają). Znów kier - od W tym razem karo. W końcówce:
|
|
||||||||||||||||||||||||||||||
|
|
|
|||||||||||||||||||||||||||||
|
Został zagrany trefl - E wzięła na króla, od W- karo. Teraz dama karo, przebita piątką atu, nadbita dziesiątką, trefl przebity asem atu i walet kier zapewnił dziewiątą i dziesiątą lewę na „widły” pikowe.
Na marginesie wydarzeń wczorajszego dnia - podczas transmisji, operator BBO przeprowadził „po swojemu” rozgrywkę kontraktu 5♠ z kontrą i długo cała Polska myślała, że było swoje i zarobiliśmy tutaj dwucyfrówkę, gdy w rzeczywistości było bez dwóch i spora strata. Skontaktowałem się dzisiaj w tej sprawie z szefem przekazów BBO Traianem Chirą, sugerując, że polskim kibicom należą się przynajmniej słowa przeprosin, ale odesłał mnie na przysłowiowe „drzewo”.
Marek Wójcicki